SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Co drugi Polak nie chce udostępniać swoich danych osobowych

Blisko połowa Polaków (46 proc.) ma negatywny stosunek do udostępniania danych osobowych instytucjom lub firmom, a tylko 1/5 nie ma nic przeciwko temu - wynika z badania Kantar Public.

Blisko połowa Polaków (46 proc.) ma negatywny stosunek do udostępniania danych osobowych instytucjom lub firmom i stara się ograniczać je do absolutnego minimum. Ponad 2/5 ankietowanych (43 proc.) dzieli się nimi niechętnie, nawet gdy w zamian oferowana jest im jakaś korzyść w postaci nagrody, bonu, rabatu czy wartościowej treści.

Tylko co piąta osoba wykazuje pozytywny stosunek do dzielenia się swoimi danymi. Wraz z wiekiem i poziomem wykształcenia sceptyczna postawa względem dzielenia się swoimi danymi wzrasta.

Niemal każdy ankietowany (95 proc.) podczas robienia zakupów lub podejmowania decyzji o wyborze usługi zwraca uwagę na to, czy wymaga się od niego podania danych osobowych. Podając je, najbardziej obawiamy się natarczywego dzwonienia telemarketerów (55 proc.) oraz tego, że ktoś się pod nas podszyje (50 proc.). Blisko połowa badanych darzy ograniczonym zaufaniem firmy i instytucje, które zbierają dane osobowe swoich klientów – 45 proc. sądzi, że firmy potrzebują tych danych po to, by następnie sprzedać je innym podmiotom.

W trakcie ostatniego miesiąca większość Polaków przynajmniej raz spotkała się z prośbą podania swoich danych osobowych (81 proc.) – czy to podczas zakupów, czy też innych czynności takich jak korzystanie z aplikacji, gier lub pobieranie plików. Taką zgodę, przynajmniej raz, wyraziło 7 na 10 internautów (69 proc.).

Respondenci zostali także zapytani, czy kiedykolwiek padli ofiarą nieodpowiedniego w ich odczuciu wykorzystania swoich danych. Twierdząco odpowiedziało 58 proc., przy czym 1/3 (34 proc.) doświadczyła tego co najmniej kilkukrotnie.

83 proc. respondentów przynajmniej raz podjęło decyzję o rezygnacji ze skorzystania z usługi po zapoznaniu się z warunkami przetwarzania danych osobowych lub po zorientowaniu się, że usługa będzie związana z prezentowaniem spersonalizowanej oferty handlowej.

Badanie pokazuje, że polscy konsumenci bardzo selektywnie podchodzą do udostępniania danych osobowych podmiotom zewnętrznym, a ich świadomość w tym zakresie jest wysoka. W walce o ochronę danych osobowych, mieszkańcy UE, dokładnie za rok, zyskają poważnego sprzymierzeńca w postaci unijnych przepisów. Od 25 maja 2018 r. zacznie obowiązywać Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych (tzw. RODO). Rozporządzenie to dotyczy wszystkich, którzy przetwarzają dane osobowe w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. RODO rozszerza zakres obowiązków podmiotów przetwarzających dane, ale też wyposaża osoby fizyczne i organy nadzorujące w skuteczne narzędzia reagowania w sytuacji naruszenia rozporządzenia. Kary administracyjne nałożone na skutek złamania przepisów rozporządzenia mogą wynieść do 20 mln euro lub w przypadku przedsiębiorców do 4 proc. całkowitego rocznego światowego obrotu z poprzedniego roku obrotowego.

Połowa internautów ma za sobą nie tylko doświadczenie związane z udostępnianiem swoich danych osobowych, ale również z wystąpieniem do firmy o usunięcie ich z jej baz. Co trzeci respondent (34 proc.) deklaruje, że co najmniej raz podjął aktywne działanie w celu uzyskania informacji na temat posiadanych przez podmiot komercyjny danych osobowych na jego temat. Zdecydowana większość internautów nie posiada jednak takich doświadczeń (66 proc.). Tymczasem w krajach Europy Zachodniej takie żądania są popularne i stanowią dla przetwarzających bardzo duże obciążenie.

W ocenie większości respondentów (60 proc.) informacje o celach przetwarzania i inne informacje podawane przez firmy przy zbieraniu danych osobowych są z reguły przejrzyste i zrozumiałe. Niemniej dla wielu osób ich zrozumienie stanowi spore wyzwanie.

Użytkownicy internetu są jednogłośni co do oczekiwań względem firm, którym zdarzyłby się wyciek danych osobowych części jej klientów: uważają, że nie powinny ukrywać tej informacji. Różnią się natomiast odnośnie tego, kto powinien być informowany o takiej sytuacji – najwięcej osób opowiada się za tym, by informacja ta była powszechna (44 proc.), a 35 proc. jest zdania, że taka informacja powinna trafić tylko do klientów. Zaledwie 16 proc. badanych zostało kiedykolwiek zawiadomione o naruszeniu poufności (np. w wyniku włamania, wycieku) ich danych osobowych.

Badanie zostało przeprowadzone przez Kantar Public na zlecenie Deloitte, w dniach 28 kwietnia - 5 maja 2017 r., na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 15-60 lat. Były to wywiady on-line (CAWI).

Dołącz do dyskusji: Co drugi Polak nie chce udostępniać swoich danych osobowych

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Polak
Ochrona danych osobowych to w wielu przypadkach FIKCJA. Podam przykład na sobie. Dawno, dawno, dawno temu- około 8 lat temu zrezygnowałem z usług firmy telekomunikacyjnej, nie będę podawał jakiej zarządałem usunięcia moich danych z ich baz. po 8 latach byłem zmuszony zawrzeć z nimi ponownie umowę o świadczenie usług.... oczywiście pracownik owej firmy poinformował mnie z czystej grzeczności, że posiadają moje dane osobowe!!! I nawet wiedzą, bo mieli w systemie notatkę z datą mojego zgłoszenia, kiedy wnioskowałem o ich usunięcie... Wiem, że podobno jakiś czas i tak muszą te dane "trzymać" ale chyba maksymalnie to do 3 lub 5 lat... No pociesznie powiedziano mi, że przynajmniej podpiszą ze mną bez problemów umowę. Jak dla mnie także w tych swoich bazach(operatorzy kablowi, telekomunikacyjni, te wszystkie krsy, big i itd,) powinni ewentualnie "trzymać " i wymieniać się moim peselem- bez imienia, nazwiska, adresu zamieszkania a zwłaszcza bez numeru telefonu komórkowego czy jak ktoś jeszcze ma stacjonarnego... każdy z nas ma nadany na całe życie numer PESEL i to wystarczałby np. moim zdaniem to oceniania czy "ten pesel" jest wiarygodnym klientem np. płaci zobowiązania itd.
odpowiedź