SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kuba Strzyczkowski z nagrodą rady programowej Polskiego Radia za audycję „Za, a nawet przeciw”

Dziennikarz radiowej Trójki Kuba Strzyczkowski został laureatem tegorocznej edycji nagrody rady programowej Polskiego Radia. Otrzymał ją za audycje publicystyczne „Za, a nawet przeciw” emitowane w Programie III Polskiego Radia.

Uroczystość ogłoszenia laureata i wręczenia nagrody odbyła się w środę, 21 marca w radiowym studiu koncertowym im. Władysława Szpilmana. Rada programowa co roku nagradza wyróżniających się szczególnymi wartościami dziennikarzy i twórców radiowych. W tym roku do nagrody (za 2017 rok) nominowani zostali Marcin Kydryński, Marek Mądrzejewski, Michał Olszański, Beata Płomecka, Marta Rebzda, Katarzyna Stoparczyk oraz właśnie Kuba Strzyczkowski.

Członkowie rady programowej wskazali na profesjonalizm Strzyczkowskiego, jego doskonałą polszczyznę oraz umiejętne wydobywanie meritum z wypowiedzi polityków, ekspertów i słuchaczy. - Prowadzący panuje nad tempem programu, nie pozwala „zagadać się” czy „zwieść audycji na manowce”. Mimo poważnych i czasami trudnych tematów redaktor Strzyczkowski dba o ich przystępne przedstawienie. Posługuje się anegdotą i humorem. Wszystko to sprawia, że audycja ma dużą słuchalność, jest bardzo lubiana oraz wywołuje gorące dyskusje na antenie oraz poza nią - uzasadniał przewodniczący jury Mirosław Wąsik.

- Mówi się, że radio to jest praca, która rozwija wyobraźnię. Jeśli jest tak, że mamy bardzo rozwiniętą wyobraźnię, to są tacy dziennikarze, bez których trudno wyobrazić sobie tę pracę i to radio. Bardzo trudno jest mi wyobrazić sobie Trójkę bez redaktora Strzyczkowskiego. Bardzo szanuję pana warsztat, zawodowe umiejętności, ale również szanuję pana, jako człowieka - mówił podczas gali Jacek Sobala, prezes Polskiego Radia. - Tę audycję tworzą przede wszystkim słuchacze. W czasach, kiedy tak często trudno o normalny dialog, mam wrażenie, że umiarkowanie w tych audycjach, mimo tematów trudnych, występuje - odpowiadał z kolei Strzyczkowski.

Kuba Strzyczkowski to dziennikarz Trójki od 1989 roku. W tym czasie prowadził m.in. audycję „Zagadkowa niedziela”, a obecnie przygotowuje (i jest jednocześnie jej gospodarzem) audycję „Za, a nawet przeciw” oraz popołudniowego, piątkowego wydania „Zapraszamy do Trójki”. Autor i współautor tekstów świątecznych piosenek - tzw. „Trójkowego Karpia”. Prowadzi też słynne trójkowe licytacje, których celem jest zbiórka pieniędzy m.in. dla domów dziecka. Strzyczkowski w 2008 roku został laureatem plebiscytu Mistrz Mowy Polskiej oraz laureatem Złotego Mikrofonu Polskiego Radia. W 2011 roku otrzymał nagrodę im. Krzysztofa Dzierżawskiego za upowszechnianie idei wolności oraz zdrowego rozsądku.

Dołącz do dyskusji: Kuba Strzyczkowski z nagrodą rady programowej Polskiego Radia za audycję „Za, a nawet przeciw”

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Rany boskie!
Jak można! Przyznanie mu tej nagrody pokazuje, że istotą dziennikarstwa nie ma być informowanie czy dociekanie prawdy tylko jątrzenie!
"Za a nawet przeciw" jest audycją jątrzącą, wzmacniającą konflikty, polaryzującą społeczeństwo. Na dodatek trudno mówić o dziennikarskim kunszcie, gdy audycja opiera się na prostej zasadzie: zarzucamy kontrowersyjny temat i odbieramy telefony od słuchaczy, którzy, gdyby mogli, poukręcaliby sobie łby.
Żenujące.
Pomijam już skrzywienie polityczne, bo pan Kuba ma prawo do własnych poglądów. Tak się składa, że rozbieżnych z moimi.
odpowiedź
User
z kim
trzyma było wiedomo jeszcze w wolnym kraju. Czy też jest członkiem Opus Dei?
odpowiedź
User
X
Jak można! Przyznanie mu tej nagrody pokazuje, że istotą dziennikarstwa nie ma być informowanie czy dociekanie prawdy tylko jątrzenie!
"Za a nawet przeciw" jest audycją jątrzącą, wzmacniającą konflikty, polaryzującą społeczeństwo. Na dodatek trudno mówić o dziennikarskim kunszcie, gdy audycja opiera się na prostej zasadzie: zarzucamy kontrowersyjny temat i odbieramy telefony od słuchaczy, którzy, gdyby mogli, poukręcaliby sobie łby.
Żenujące.
Pomijam już skrzywienie polityczne, bo pan Kuba ma prawo do własnych poglądów. Tak się składa, że rozbieżnych z moimi.


Oczywiście, wszystko na zasadzie: jeśli o czymś publicznie się nie dyskutuje, to tego nie ma! :)
Obywatel nie ma prawa dyskutować na "kontrowersyjne tematy", bo od tego jest nasza kochana władza, lub nasza kochana opozycja. Najlepiej zagrajmy sobie pioseneczkę i morda w kubeł :)
odpowiedź