SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Platforma Obywatelska wytacza wojnę mediom. „To stawianie was do pionu ma sens”

- Dzisiaj jest tak samo, jak za PiS. Niektórzy politycy PO stworzyli też czarne listy z niepożądanymi dziennikarzami - mówi nam Sylwester Latkowski, szef „Wprost”. O wojnie na linii media - PO także Jerzy Urban, Eryk Mistewicz, Teresa Bochwic i Tomasz Machała.

W mediach już od jakiegoś czasu trwa dyskusja na temat wpływów poszczególnych opcji politycznych w mediach. Konserwatywni dziennikarze kojarzeni z takimi mediami, jak TV Republika czy „Gazeta Polska” już od dawna twierdzą - co wielokrotnie artykułowali także na łamach Wirtualnemedia.pl - że tzw. media mainstreamowe są „tubą propagandową” dla Platformy Obywatelskiej oraz hołubią partię rządzącą.

Tymczasem w ostatnich tygodniach miało miejsce kilka zdarzeń, które - zdaniem wielu dziennikarzy, z którymi rozmawialiśmy - mogą świadczyć o swoistym kryzysie Platformy Obywatelskiej w mediach. Wystarczy wspomnieć o pozwie Sławomira Nowaka wobec magazynu „Wprost”, pozwie Premiera RP Donalda Tuska przeciwko pismu „Nie” Jerzego Urbana, komentarzach kierowanych pod adresem mediów przez Stefana Niesiołowskiego czy publicznej wypowiedzi Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, w którym obarczyła ona media winą za komunikacyjny paraliż stolicy w dniu 6 maja br., kiedy to na centralnym odcinku nie kursowało metro.

Czy rzeczywiście mamy obecnie do czynienia z sytuacją, w której Platforma Obywatelska wypowiada wojnę tzw. czwartej władzy, jaką są podobno dziennikarze? Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika „Wprost”, przeciwko któremu Sławomir Nowak wniósł - wprawdzie wycofany już - pozew o zabezpieczenie powództwa w niebagatelnej wysokości 30 mln złotych przyznaje, że odczuwa symptomy poważnego napięcia na linii PO - media.

- Ostatnio rozmawiałem z prominentnym politykiem PO, który z beztroską szczerością wyjaśnił, że atak polityków na media ma sens… „To stawianie was do pionu ma sens. Przyniesie to efekt autocenzury. Niektórzy się ugną.” - powiedział Latkowskiemu polityk.

- Czy się myli? Niestety, ma rację. Media dzisiaj są słabe. Wielu dziennikarzy zagryzie zęby, by mieć wywiad z ważnym politykiem. Po co się narażać? Można trafić na czarną listę. Jest tak samo jak za PiS, niektórzy politycy PO także stworzyli czarne listy z niepożądanymi dziennikarzami - stwierdza Latkowski (więcej na ten temat).

Osobą, która bardzo ostro komentuje poczynania rządu jest Jerzy Urban, redaktor naczelny magazynu „Nie”. To właśnie ten tytuł opublikował 1 kwietnia br. artykuł „Tusk na podsłuchu”, w którym przytoczono - jak się później okazało spreparowane za sprawą Prima Aprilis - stenogramy rozmów polityków PO.

- Ten temat maglowany jest w prasie i innych mediach. Uważam, że Platforma odruchowo próbuje na media zwalać winę za swoje niepowodzenia. Tak często czynili i czynią to rządzący. Zawsze wywołuje to wrogość mediów, co pogłębia kryzysy u rządzących. Nie jestem Tuskiem, ale zapewniam, że PO dostawszy po nosie nie będzie więcej zwalać swoich kłopotów na media. Rządzący są jak dziecko, które musi samo wsadzić palec w kontakt elektryczny, żeby więcej tego nie robić. Ostrzeżenia starszych nie wystarczają - mówi nam Jerzy Urban.

Eryk Mistewicz, medioznawcza oraz szef kwartalnika „Nowe Media” przyznaje, że kryzys Platformy Obywatelskiej w mediach jest bardzo mocno zauważalny. Szczególnie w sieci.

- Wektor „obciachowej partii”, jeszcze niedawno immanentnie przyporządkowany partii Jarosława Kaczyńskiego zmienia swój kierunek. Młodzi Demokraci PO, mimo ogromnych zasobów i organizacyjnych i finansowych, przegrywają walkę o rząd dusz w sieci ze środowiskiem umownie nazywanym Hipster Prawica, pasjonatami społeczności operującymi memami, zabawną i kreatywną infografiką, wiralami, a przede wszystkim lepiej rozumiejącymi mechanikę rozchodzenia się informacji, rekomendacji i opinii w sieci - mówi nam Mistewicz.

- W odróżnieniu od Młodych Demokratów, Hipster Prawica jest dziś głodna i wpływu i władzy, bardziej zdeterminowana i kreatywna. W rezultacie, Hanny Gronkiewicz-Waltz w sieci nikt już nie broni, Sławomira Nowaka także. Na kryzys PO w części mediów tradycyjnych nakłada się dziś o wiele poważniejszy, choć trudniejszy do uchwycenia, kryzys Platformy Obywatelskiej w nowych mediach. Przypisanie w sieci „wektora obciachu” dla partii Donalda Tuska - w dużym stopniu bazującej na młodszym elektoracie - zaczyna być groźne - stwierdza Mistewicz.

Co o tej kwestii myślą osoby kojarzone z konserwatywnym światopoglądem? Teresa Bochwic, przewodnicząca Obywatelskiej Komisji Etyki Mediów uważa, że prasa mainstreamowa - jej zdaniem - dotychczas „popierająca PO za wszelką cenę i w każdej sytuacji”, nagle zaczęła pełnić swoją rolę kontrolną wobec władzy. - I dobrze. Gwałtowne ruchy PO wokół mediów to przejaw miotania się partii, która traci grunt pod nogami, a prasa jej przeszkadza. Minister Nowak zamiast pozywać prasę na ciężkie miliony, powinien przestrzegać prawa i wykonywać swoje obowiązki. Nie wypełnił prawidłowo oświadczenia majątkowego, więc niech się nie dziwi, że prasa mu to wyciągnęła. Mogła i powinna była zrobić to już dawno - mówi Teresa Bochwic.

- Prezydent Warszawy powinna znaleźć sposoby dialogu z mieszkańcami Warszawy i drogi skutecznego zawiadamiania ich o zmianach w ruchu, zarzuty wobec prasy są śmieszne. Dlaczego nie było odpowiednich informacji po prostu na przystankach? Jako mieszkanka Warszawy mam dość jej prezydentury, rozkopała bezsensownie całe miasto, teraz znowu jest  zamknięty przejazd Aleją Niepodległości przy Woronicza. Ten taniec się nie kończy, roboty nie są skoordynowane - stwierdza Teresa Bochwic.

Tomasz Machała, szef portalu natemat.pl, uważa, że Platforma Obywatelska „niczego mediom nie wypowiada”. - Wojnę wypowiedziało kilku polityków partii o słabszych nerwach. To nie są lata 90-te. Wtedy wypowiedzenie wojny mediom oznaczało, że partia rządząca zmienia Krajową Radę, wyrzuca prezesa TVP i szefa „Wiadomości” oraz zmienia ekipę w PAP i Polskim Radiu. SLD to robiło. PiS zresztą także wiele lat później. Platforma może sobie zmienić prezesa TVP, ale nie ma to żadnego znaczenia. Media się zdecentralizowały. Wywalenie jednego prezesa nie zmieni sytuacji PO. I Tusk akurat to rozumie. Niesiołowski nie rozumie, no ale on nie jest we władzach partii - mówi Machała.

Zdaniem Machały, „nadal reagujemy na zasadzie wahadła”. - Najpierw kochamy, potem nienawidzimy (albo na odwrót, albo cały czas nienawidzimy). Tymczasem ten zawód powinny cechować inne cechy charakteru. Najpierw więc ton większości mediów był dla Platformy życzliwy, teraz ton większości mediów jest wobec Platformy szyderczy. I wtedy i teraz, uważam, należy iść raczej środkiem drogi. Oceniać rząd. Tam, gdzie nie daje rady, to krytykować. Tam, gdzie daje radę, to napisać, że daje. Na rzetelne dziennikarstwo jest jednak obecnie mało czasu - stwierdza Machała.

- Donald Tusk ostatnio dużo milczał. Może sobie skalkulował, że opłaca mu się, by notowania PiS przegoniły Platformę. Parę sondaży, kilka wypowiedzi pani Pawłowicz, a może media, wg kalkulacji Tuska, zorientują się, że PiS może wygrać wybory i zmienią ton na bardziej platformerski. Nie wiem, czy tak będzie. Wypowiedzenie przez PO wielkiej wojny mediom w stylu Agnieszki Radwańskiej („nie wpuszczam TVN”) byłoby skrajnie głupie i skrajnie zabawne. Tusk popełnia błędy, jego komunikacja publiczna jest katastrofalna, ale chyba nie da nam wszystkim takiego powodu do wyśmiewania. Musi wystarczyć Niesiołowski - zastanawia się Tomasz Machała.

Dołącz do dyskusji: Platforma Obywatelska wytacza wojnę mediom. „To stawianie was do pionu ma sens”

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ani grosza
Coraz większa nerwowość , chaos - widzieliście reakcję na pytanie TVNu - o personalia i czy coś zamierzają zrobić oprócz dotrwania do końca kadencji. Gdzie to uproszczenie prawa i ograniczenie biurokracji? W trudnych czasach jest jej jeszcze więcej, dalej 16 województw zamiast 8, dalej 380 powiatów zamiast 100- do tego dodajmy jeszcze "chwilowo" wyższy VAT i ACTA , rolnicze agencje i elewary nie do ruszenia - trochę się tego nazbierało. I to nie jest tak, że to zauważają tylko nieprzychylne media - w każdej z 3 telewizyjnych stacji informacyjnych jazda w dół jest akcentowana- więc koalicja aby mówić o niej wyłącznie dobrze musiałaby wpisać na tę listę wszystkie programy..
odpowiedź
User
analityk
Do tej pory PO miała zaplecze w TVN, TVP. Polsacie, Wyborczej, Newsweeku, Wprost, Polityce, kilkudziesięciu mniejszych mediach. słowem jak Korei Północnej :-)
odpowiedź
User
Szechterowski
Tusku musisz ! Wajcha przełożona, przegrupowanie sił krętaczy i oszustów praktycznie już zakończone....
odpowiedź