SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Baj-Kał” sparodiował „Wiadomości” TVP1. „Wyśmiewamy naruszanie standardów dziennikarskich” (wideo)

- To jest bajka o takim zapomnianym słowie jak obiektywizm, o reklamowaniu partii zamiast informowania - mówią portalowi Wirtualnemedia.pl twórcy youtubowego kanału „Baj-Kał”, którzy w najnowszym filmiku sparodiowali „Wiadomości” TVP1.

2-minutowy filmik „Bajka o Wiadomościach” zaczyna się fragmentem czołówki bajek Disneya oraz dżinglem „Dziennika Telewizyjnego”. Potem na ekranie pojawiają się kadry z prezenterką telewizji koreańskiej, która zwraca się do widzów słowami: „Witam panów, witam panie, witam wszystkich w dobrej zmianie. Danuta Hołecka się kłania. Zapraszam do oglądania!”. Prezenterka podaje wiadomości, które w tendencyjny sposób pokazują w dobrym świetle obecne władze oraz w złym obóz opozycyjny. W filmiku jako prezenterzy pojawiają się także Krzysztof Ziemiec i Tomasz Terlikowski. Na koniec prezes TVP Jacek Kurski hipnotyzuje widzów zdaniem „Jest dobrze”, co nawiązuje do telewizyjnych seansów z udziałem Anatolija Kaszpirowskiego. Do piątkowego ranka klip zanotował na YouTubie ponad 100 tys. wyświetleń.

 

Twórcy „Baj-kału” nie po raz pierwszy parodiują polską społeczno-polityczną rzeczywistość. Do najbardziej znanych ich filmików należą „Bajka o matce Madzi” (ponad 1,7 mln wyświetleń na YouTubie) oraz „Bajka o Magdalenie Ogórek” (ponad 1,4 mln wyświetleń). Dlaczego tym razem wzięli na warsztat "Wiadomości" TVP1?

- W naszej satyrze łamanej na publicystykę komentowaliśmy już wybory, wygraną PiS, początek ich rządów, program 500+, demonstracje KOD, marsze narodowców, a wcześniej rozmaite afery i wtopy Platformy. Siłą rzeczy przyszedł czas i na „Wiadomości” - wydają się naturalnym tematem na satyrę. Budzą emocje. Głównie, niestety, te złe - mówią Wiartualnemedia.pl twórcy kanału „Baj-Kał”. - Widzowie zauważyli zmianę i nie muszą być medioznawcami, by zobaczyć, że retoryka, budowa materiałów, montaż, dobór ekspertów coraz mniej mają wspólnego z dziennikarstwem, a coraz więcej z propagandą, czy nazywając to dzisiejszą terminologią - marketingiem politycznym - dodają autorzy filmiku.

Jak zaznaczają, to nie jest satyra wymierzona w konkretne ugrupowanie polityczne, raczej parodia standardów dziennikarskich, które odchodzą w zapomnienie. - To jest bajka o takim zapomnianym słowie jak obiektywizm, o reklamowaniu partii zamiast informowania - podkreślają. - O tym, że kiedyś obowiązkiem dziennikarza było informować, a dziś - wyrażać swoją prywatną opinię. I za to taki człowiek ma płacone, choć nie każdy z nich potrafiłby stworzyć prawdziwy tekst czy materiał dziennikarski. Ale takie praktyki zdarzały się wcześniej - zaznaczają youtuberzy. - To nie jest tak, że PiS i Jacek Kurski nagle złamali święte standardy, okrutnie pohańbili dziewiczych dziennikarzy i zaprowadzili w mediach barbarzyńską rewolucję. Ta rewolucja już trwa, przynajmniej od 10-15 lat i wszystkie strony politycznego cyrku są za nią odpowiedzialne. A najbardziej odpowiedzialne są chyba same media. Bo bez ich uległości politycy nie mogliby używać ich jako tuby i wprowadzać swojej narracji w informację - mówią portalowi Wirtualnemedia.pl twórcy Baj-Kału.

Wiosną br. sporo zamieszania w sieci zrobił klip „Nowe Lepsze Wiadomości” , w którym Jacek Fedorowicz przy wsparciu partii Nowoczesna również sparodiował "Wiadomości" TVP1. Klip wywołał niezadowolenie władz Telewizji Polskiej, które rozważały wejście na drogę prawną.

Jak mówią twórcy kanału „Baj-Kał”, nie boją się takiej reakcji ze strony TVP. - Kroki prawne? Bez przesady. Mamy wrażenie, że wciąż jednak żyjemy w cywilizowanym kraju, w którym takie pojęcia jak parodia, krytyka, satyra, fraszka pozostają raczej w sferze kultury masowej, a nie prawnej. Zresztą, nawet polskie archaiczne prawo - w tym zakresie praktycznie nie zmieniane od czasów PRL - daje możliwość satyrycznego komentarza. A właśnie komentatorami jesteśmy, nie przyjaźnimy się z żadną partią, żadną organizacją i żaden polityk nam nie płaci. Robimy swoje bajki, poświęcając wolny czas z poczucia pewnej „misji”, by w lekkiej formie powiedzieć o tym, o czym myślimy - mówią youtuberzy. Na razie biuro prasowe TVP nie odpowiedziało portalowi Wirtualnemedia.pl, czy podejmie kroki wobec autorów filmiku.

To kolejna tego typu parodia w polskich mediach. Na początku 2014 roku Jerzy Owsiak przygotował spot parodiujący krytykującą go Telewizję Republika (prezes stacji powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl, że filmik jest zabawny i go nie oburza). Natomiast trzy lata temu szef Grupy naTemat Tomasz Machała nakręcił kilka klipów parodiujących internetowy program Mariusza Maxa Kolonki.

Według badania Nielsen Audience Measurement, udział TVP1 w rynku oglądalności w październiku br. spadła w skali roku o 14,89 proc., osiągając wynik 10,46 proc. 

Dołącz do dyskusji: „Baj-Kał” sparodiował „Wiadomości” TVP1. „Wyśmiewamy naruszanie standardów dziennikarskich” (wideo)

55 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Staszek
Dobre to.
odpowiedź
User
ana
Brawo Baj-Kał !!!!! Super filmik !!!!! Sama prawda o propagandzie pisowskiej !!!!!1
odpowiedź
User
ała
Nie trzyma realnego klimatu. Zbyt żwawe jak na obecne "Wiadomości".
odpowiedź