SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ekipa "House Of Cards" wraca na plan. „Ten serial jest większy niż jedna osoba”

Po dłuższej przerwie związanej ze skandalem wokół Kevina Spaceya, w przyszłym miesiącu mają zostać wznowione prace nad serialem "House of Cards".

Netflix kręci szósty i - jak się okazało - ostatni sezon produkcji. Zdjęcia ponownie powinny ruszyć w grudniu. Przerwę wydłużono o kolejne dwa tygodnie od 27 listopada od 8 grudnia. - Ostatnie miesiące były dla nas ciężką próbą, której nikt z nas nie mógł przewidzieć - czytamy w komunikacie twórców. - Jedna z rzeczy, które zrozumieliśmy to, że ten serial jest większy niż jedna osoba.

"House of Cards" opowiada o polityku, Franku Underwoodzie, który nie przebiera w środkach, pnąc się po szczeblach kariery w Waszyngtonie. Jak do tej pory powstało pięć sezonów. Netflix już planuje spin-offy cyklu.

Przypomnijmy, że afera z Kevinem Spaceyem, zaczęła się, gdy Anthony Rapp ("Star Trek: Discovery") ujawnił, że ponad 30 lat temu, gdy miał zaledwie 14 lat Spacey robił mu niestosowne propozycje. Gwiazdor szybko zareagował, mówiąc, że jest przerażony tym, czego się dowiedział, ale że kompletnie nie pamięta spotkania z Anthonym Rappem sprzed lat. Za pośrednictwem Twittera serialowy Frank Underwood przeprosił młodszego kolegę po fachu i wyznał, że jest gejem. Wkrótce jednak pojawiły się też inne oskarżenia, m.in. od współpracowników z planu "House of Cards" czy pracowników londyńskiego The Old Vic Theatre, którego Kevin Spacey był dyrektorem. Netflix zawiesił współpracę z aktorem podczas prac nad szóstym i jak się okazało ostatnim sezonem "House of Cards", a Sony Pictures postanowiło wyciąć go z filmu "Wszystkie pieniądze świata". Kevin Spacey zapowiedział, że wycofuje się z życia publicznego.

Subskrybenci Netflixa aż w 80 proc. są wierni tylko tej platformie, nie wykupując abonamentu nigdzie indziej. W USA platforma ma prawie 53 miliony stałych użytkowników, na świecie to łącznie ponad 109 mln osób.

Netflix zamierza wydać w przyszłym roku 8 miliardów dolarów na nowe produkcje. Platforma zanotowała prawie 3 miliardy przychodu w III kwartale br. - o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Dołącz do dyskusji: Ekipa "House Of Cards" wraca na plan. „Ten serial jest większy niż jedna osoba”

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Krasawica
Gej molestujący Spacey nie jest wyklęty, a heteryk molestujący Weinstein jest wyklęty.
Równość (w tym wobec prawa, choć nie tylko) - w pełnym rozkwicie uwiądu.
odpowiedź
User
Piotr
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić ten serial bez Franka Underwooda...
odpowiedź
User
pucuś
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić ten serial bez Franka Underwooda...

Właśnie dlatego nikt nie docenia Claire.
odpowiedź