SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Empik odpowiada Magdalenie Ogórek: jej książka nie cieszy się powodzeniem, porównanie do Piątka to nieporozumienie

Publicystka Magdalena Ogórek zarzuca mediom, że stosują ostracyzm wobec jej książki „Lista Wächtera”, natomiast sieci Empik brak dostępności tytułu na półkach salonów, w przeciwieństwie do książki Tomasza Piątka o ministrze Macierewiczu. - Ta pozycja jest dostępna w empik.com, jednak nie cieszy się dużym powodzeniem wśród klientów. Porównanie do książki Piątka jest z gruntu nieporozumieniem - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Monika Marianowicz, rzecznik prasowa Empiku.

Magdalena Ogórek, fot. TVP Info Magdalena Ogórek, fot. TVP Info

W grudniu 2017 roku ukazała się książka Magdaleny Ogórek „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”, w której publicystka opisuje grabież dzieł sztuki w Polsce podczas II wojny światowej. Ma to związek z ówczesnym gubernatorem dystryktu galicyjskiego i krakowskiego Ottonem von Wächterem.

W rozmowie z Newserią Lifestyle Magdalena Ogórek stwierdziła, że „wokół jej książki panuje ostracyzm”, który wynika z faktu, że tego rodzaju publikacja „nie pasuje do seksistowskiego wizerunku narzuconego jej podczas kampanii prezydenckiej”. Jako winnych Ogórek wskazuje media mainstreamowe, które najpierw ignorowały jej książkę (publicystka określa to „zmową milczenia”), a później zaczęły ją atakować, wykorzystując syna zbrodniarza wojennego Horsta von Wächtera (zarzuca autorce sfałszowanie niektórych informacji). - To jest wizerunek seksistowski, który wynika z mizoginii redaktorów, którzy generalnie określają się jako ci liberalni, postępowi i walczący o prawa kobiet - mówi autorka.

Jednocześnie Magdalena Ogórek podkreśla, że jej nowa książka jest trudno dostępna w księgarniach. - W Empiku ta książka jest nie do zdobycia. Można zdobyć np. książkę Tomasza Piątka o Antonim Macierewiczu - jest rozłożona, zawsze dwadzieścia sztuk leży, ale „Lista Wächtera” jest książką niedostępną. Czytelnicy sobie jednak radzą, znajdują ją - zaznacza Ogórek.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl rzecznik prasowa sieci Empik Monika Marianowicz odpiera zarzuty autorki o stosowanie ostracyzmu i blokowanie sprzedaży „Listy Wächtera”. Jednocześnie podkreśla, że książka Magdaleny Ogórek nie spotkała się z zainteresowaniem klientów sieci - dlatego jest tak niewielka ilość egzemplarzy w salonach.

- Empik samodzielnie kształtuje i prowadzi swoją politykę asortymentową między innymi w oparciu o bieżącą analizę potrzeb i zainteresowań naszych odbiorców. Każdego roku na rynku ukazuje się ok. 10-12 tysięcy nowych tytułów książkowych - nie jesteśmy w stanie zmieścić wszystkich pozycji na półkach w salonach, więc konieczna jest z naszej strony selekcja. Zespół zajmujący się książkami w Empiku to ludzie z ogromną wiedzą i doświadczeniem i każdą propozycję wydawców analizują bardzo rozważnie - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Monika Marianowicz, menadżer ds. PR i eventów oraz rzecznik prasowy sieci Empik.

Monika Marianowicz zaznacza, że jeśli dana pozycja książkowa nie cieszy się zainteresowaniem klientów i popyt na nią jest niewielki to sprzedaż jest prowadzona wyłącznie w sklepie internetowym, który nie ma żadnych ograniczeń związanych z przestrzenią ekspozycyjną i długością półek. - Książka Pani Magdaleny Ogórek „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków” jest do kupienia na empik.com z dostępnością 24h i można ją zamówić do odbioru w dowolnym salonie empik w Polsce. Ta pozycja nie cieszy się jednak dużym powodzeniem wśród klientów empik.com - wyjaśnia rzecznik prasowa Empiku.

- Pani Ogórek powołuje się w swojej wypowiedzi na książkę Tomasza Piątka i skalę jej dostępności w naszych salonach - przy czym jest to „Bestseller Empiku 2017” w kategorii Literatura faktu - tytuł rozchwytywany przez klientów, więc takie porównanie jest z gruntu nieporozumieniem - podkreśla Monika Marianowicz.

Książka „Macierewicz i jego tajemnice” Tomasza Piątka ukazała się pod koniec czerwca ub.r. Piątek opisał w niej rzekome powiązania Antoniego Macierewicza z rosyjską mafią i rosyjskimi służbami. W marcu warszawska prokuratura okręgowa odmówiła podjęcia dochodzenia dotyczącego książki, doniesienie w tej sprawie złożył Antoni Macierewicz.

Przypomnijmy, że na początku stycznia br. Wirtualna Polska ujawniła, że z prawie 40 tys. dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydawca książki 9 tys. zł przeznaczył na honorarium Magdaleny Ogórek. Tymczasem publicystka wiosną ub.r., po tym jak o dotacji poinformowała „Gazeta Wyborcza”, zapewniła, że „dotacja jest dla wydawnictwa, autor nie ma z niej ani 1zł”. Wydawca książki przekazał, że umowa z autorką na napisanie „Listy Wächtera” została podpisana na kilka miesięcy przez złożeniem przez wydawnictwo wniosku o dotację z MKiDN.

Magdalena Ogórek współpracuje z TVP Info, od jesieni 2016 roku jest jednym z gospodarzy „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra”, od lutego ub.r. - „Studia Polska”, a od września ub.r. - „O co chodzi”. W przeszłości była prowadzącą „Atlasu świata” TVN24 BiS. W 2015 roku była kandydatką na prezydenta RP z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a cztery lata wcześniej kandydowała do Sejmu z listy SLD.

Dołącz do dyskusji: Empik odpowiada Magdalenie Ogórek: jej książka nie cieszy się powodzeniem, porównanie do Piątka to nieporozumienie

46 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sda
Może po prostu nie zapłaciła tak jak muszą płacić wydawcy, żeby być na półce w tej sieci, ot cała tajemnica...
0 0
odpowiedź
User
kiełbasa i sznurek
Myślę, że Pani Ogórek sama powinna zastosować wobec siebie "zmowę milczenia" i przestać się ośmieszać (jeszcze bardziej).
0 0
odpowiedź
User
Popieram
Uwarzam, że pani Ogórek jest na tyle mądra, że zebrała haki. Chcą ją skompromitować i ośmieszyć, bo może prowadzić własną partię do zwycięstwa w wyborach. Dlatego tak robią jej na złość
0 0
odpowiedź