SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W TVP Kultura transmisja z gali festiwalu w Gdyni bez żartu Smarzowskiego o prezesie TVP. Kurski: to nadgorliwość

Transmisję z gali finałowej festiwalu filmowego w Gdyni pokazano w TVP Kultura z ok. półgodzinnym opóźnieniem. W relacji nie znalazła się część wypowiedzi reżysera „Kleru” Wojciecha Smarzowskiego, pokazano natomiast jednego z laureatów z plakietką „Konstytucja”. - To nie cenzura, a nadgorliwość i głupota. Osoba odpowiadająca za samowolne wycięcie zdania Wojciecha Smarzowskiego na mój temat poniesie surowe konsekwencje - zapowiedział Jacek Kurski.

Laureaci festiwalu filmowego w Gdyni w 2018 rokuLaureaci festiwalu filmowego w Gdyni w 2018 roku

W sobotę wieczorem podczas gali wręczono nagrody w tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Złote Lwy przyznano „Zimnej wojnie” Pawła Pawlikowskiego, Srebrne Lwy - „Kamerdynerowi” Filipa Bajona, a nagrodę specjalną i nagrodę publiczności dostał Wojciech Smarzowski za „Kler”.

Gala zaczęła się o godz. 19:15. W TVP Kultura transmisję z niej pokazano z ok. półgodzinnym opóźnieniem. Zwrócili na to uwagę niektórzy dziennikarze aktywni w mediach społczenościowych, ponieważ o laureatach nagród informowały na bieżąco serwisy internetowe prowadzące relacje na żywo.

- Nagroda za charakteryzację dla Ewy Drobiec i Miry Wojtczak za film „Kamerdyner” - napisano o godz. 19:47 na profilu twitterowym Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. - Widzowie TVP Kultura dowiedzieli się właśnie - po 30 minutach ;) - skomentował to o godz. 20:18 Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”.

Na opóźnienie transmisji w TVP Kultura zwrócił też uwagę krytyk filmowy Tomasz Raczek. - Prawdziwy niesmak poczułem, gdy zestawiłem zamieszczone niżej nagranie podziękowań Wojtka Smarzowskiego za Nagrodę Specjalną z tym co zobaczyłem w TVP Kultura. Transmisja gali była tam emitowana z półgodzinnym poślizgiem, który wykorzystano na... cenzurowanie wypowiedzi. Żart Smarzowskiego o tym, że miał nadzieję na odebranie swojej nagrody z rąk prezesa TVP, zostało usunięte - napisał na Facebooku.

- Drobiazgi: nienagrodzony KLER, mimo że był wydarzeniem festiwalu; wycięte parę słów jego reżysera... Niby nic wielkiego, życie toczy się dalej. Tylko pion złapać coraz trudniej bo to już równia pochyła - dodał Raczek.

 

Z czego wynika ten żart Wojciecha Smarzowskiego? Dwa lata temu podczas gali finałowej festiwalu w Gdyni prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski chciał wręczyć reżyserowi nagrodę specjalną za „Wołyń” (TVP była koproducentem filmu).

- Zaskoczyło mnie, że pan Kurski nie chciał zrobić tego na scenie, tylko po ceremonii, co wydaje mi się kłopotliwe i dziwne. Nie chciałem uczestniczyć w żadnej innej imprezie - opisywał Smarzowski w TOK FM. - Nieporozumienie wzięło się stąd że dano do zrozumienia, że będę tę nagrodę wręczał w sytuacji, gdy ja zamierzałem po prostu ogłosić jej przyznanie, pozostawiając twórcom filmu swobodę czasu i miejsca jej odbioru. Po gali umówiliśmy się z twórcami, że może to być wtorek w Warszawie - tłumaczył Jacek Kurski. Ostatecznie swoją nagrodę wręczył twórcom „Wołynia” na początku października podczas specjalnego pokazu tego filmu.

W transmisji TVP Kultura z gali tegorocznego festiwalu w Gdyni pokazano natomiast kilka nawiązań do obecnej sytuacji politycznej. Antoni Komasa-Łazarkiewicz, odbierając nagrodę za najlepszą muzykę, miał w klapie wpięty znaczek z napisem „Konstytucja”. - Jestem pod wrażeniem jak w tych straszliwie ciężkich czasach twórcy filmowi potrafią mówić o wolności - powiedział.

- Trzeba oddać TVP, że mimo półgodzinnego opóźnienia nie wycięła szyderczego śmiechu, kiedy zapowiedziano wejście na scenę wiceprezesa TVP. #Gdynia - opisał Dariusz Ćwiklak.

Transmisja gali z festiwalu w Gdyni miała zostać powtórzona o północy w TVP2. Zamiast niej pokazano powtórkę koncertu „Roztańczony Narodowy”.

Według badania Nielsen Audience Measurement w sierpniu br. TVP Kultura miała 0,47 proc. udziału w rynku oglądalności.

RPO pisze o cenzurze prewencyjnej

Wycięcie części wypowiedzi Smarzowskiego z transmisji w TVP Kultura skomentował na Twitterze Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. - Jak to było... Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane (art. 54 ust. 2 Konstytucji RP) - napisał.

- Czym się różni TVP dziś od TVP w komunie? Tym, że teraz prezes TVP odbiera nagrody za pracę od biskupów - skomentował Bartosz Węglarczyk z Onetu. - Bardzo mądrze - zróbcie, geniusze, teraz ze Smarzowskiego reżysera wyklętego. Jak kompletnie tępym trzeba być, żeby tak działać? - spytał Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”. - Po co komu ACTA jak Kura ma hebel i wytnie co chce - stwierdziła Dominika Długosz z Polsat News.

- To ta sama TVP, która tak dzielnie w Wiadomościach walczyła z #ACTA2, bo trzeba bronić wolności słowa? - zapytał Krzysztof Berenda z RMF FM. - Po ocenzurowaniu festiwalu filmów zrozumiałem, że gdy Głódź kilka tygodni temu dał Kurskiemu pierścień za „otworzenie oczu Polakom”, to konkretnie chodziło mu o pokazanie przez Kurskiego Polakom czym jest prymitywna propaganda i ordynarna cenzura - napisał Tomasz Lis z „Newsweek Polska”, przypominając, że pod koniec sierpnia Jacek Kurski z rąk arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia odebrał Pierścień „Inki” przyznawany za krzewienie pamięci o żołnierzach wyklętych.

- Jeszcze niedawno troska o cenzurę w internecie w związku z ACTA2, a tymczasem telewizja publiczna i jej kulturalny kanał cenzuruje galę 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Brak słów na ten coraz bardziej powiększający się Prywatny folwark - ocenił Sylwester Latkowski. - Wycięta z relacji TVP wypowiedź Wojciecha Smarzowskiego. Naprawdę to już ten moment, że ludzie służący władzy boją się takich delikatnych żartów? - zapytała Bianka Mikołajewska z OKO.press. - Komentarz pana Smarzowskiego podczas wręczania nagrody nie był dla mnie ani śmieszny, ani mądry. Natomiast wycinanie go z relacji „prawie” na żywo przez TVP to są już standardy białoruskie. Rzeczywistość jest nie taka, jak sobie niektórzy życzą? Tym gorzej dla rzeczywistości - skomentował Sławomir Wikariak z „Dziennika Gazety Prawnej”.

Kurski: to nie cenzura, tylko nadgorliwość i głupota

Do sprawy w niedzielę po południu odniósł się prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski. Odpowiedział na wpis posłanki Platformy Obywatelskiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Cenzura wróciła do TVP. Jacek Kurski przestraszył się filmowców w Gdyni. Relacja z rozdania nagród 43 FFF nie tylko z opóźnieniem , ale także z cięciami .Nie spodobała się prezesowi wypowiedz Wojtka Smarzowskiego. Może cenzurować TVP, ale z całą Polską nie da rady #wolnemedia - napisała Kidawa-Błońska.

- Przykro mi, że Panią rozczaruję: nie cenzura a nadgorliwość i głupota. Osoba odpowiadająca za samowolne wycięcie zdania W. Smarzowskiego na mój temat poniesie surowe konsekwencje. Ma pani też dość mgliste pojęcie o tym, co mogłoby mnie przestraszyć. A „wycięte” zdanie dziś w „Wiadomościach” - zapowiedział Jacek Kurski.

Radio Gdańsk odwołało swoją nagrodę na festiwalu w Gdyni przez film „Kler”

Złoty Klakier jest przyznawany przez Radio Gdańsk filmowi, po którego projekcji w ramach Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni najdłużej trwały oklaski publiczności. W piątek po południu prezes rozgłośni Dariusz Wasielewski poinformował, że podczas tegorocznego festiwalu nagroda nie zostanie wręczona. - W związku z zaistniałą sytuacją, uniemożliwiającą obiektywną ocenę prawidłowości przeprowadzonych pomiarów długości oklasków publiczności po poszczególnych pokazach filmów, prezentowanych podczas trwającego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, po konsultacji z Kolegium redakcyjnym Radia Gdańsk, podjąłem decyzję o nieprzyznawaniu w tym roku nagrody Złotego Klakiera - poinformował Wasielewski.

Jeszcze w piątej rano Radio Gdańsk informowało, że ma wygrać film "Kler".

Decyzja Wasielewskiego jest negatywnie oceniana przez środowisko filmowe. Wśród komentarzy pojawiają się m.in. zarzuty o jej cenzuralne czy polityczne powody. Dyrektor festiwalu Leszek Kopeć w rozmowie z PAP przypomniał, że Złoty Klakier jest nagrodą dodatkową przyznawaną autonomicznie przez Radio Gdańsk. - Festiwal udziela gościny Radiu Gdańsk, żeby zmierzyło oklaski. Prezes Radia Gdańsk tłumaczył mi przyczyny tej decyzji; scenariusz wchodzenia na oklaskach ekip zaburzył pomiar dlatego, że część oklasków została przerwana przez prowadzących, a część mierzona była jeszcze podczas wchodzenia ekipy na scenę i to przedłużało oklaski" - powiedział. "Jako festiwal będziemy się bardziej odnosić do wyniku głosowania publiczności, która głosuje za pomocą kuponów (...) poczekajmy na jej wynik - dodał.

"Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego została nagrodzona w sobotę Złotymi Lwami, "Kamerdyner" Filipa Bajona - Srebrnymi. Nagrodę Specjalną otrzymał reżyser Wojciech Smarzowski za film „Kler”, który otrzymał także Nagrodę Publiczności.

Dołącz do dyskusji: W TVP Kultura transmisja z gali festiwalu w Gdyni bez żartu Smarzowskiego o prezesie TVP. Kurski: to nadgorliwość

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gosc
Jakie to żałosne, państwowa szczujnia powinna zostać sprzedana - podobno szukają 2 miliardów na bazę wojskową, właśnie taka kwota jest osiągalna i potem ulga w budżecie.
odpowiedź
User
Klari
Warszawa, 22 września 2018 r. W TVP „Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacyj i Widowisk” (pisow. oryg.,1950) rozpoczął swoją działalność. W Polsce jest cenzura! To niewiarygodne! Oglądam TVN24 - czy mam się bać? Chyba ściszę, żeby sąsiedzi nie słyszeli.
odpowiedź
User
katarzyna
Niech lepiej Kurski powie na co wydał pożyczkę ,która miała zostać przeznaczona na modernizacje ośrodków TVP- na zakup sprzętu HD. Otóż ten kłamca wszystko wydał !!!! Pewnie na badziewiaki takie jak festiwal w Kielcach i roztańczony PGE- jego zona uwielbia disco polo!Jaki pan taki kram. szkoda tylko, że za naszą forsę.
odpowiedź