SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Zimoch promuje w social mediach system rekomendacji Netflixa

Platforma Netflix w ramach komunikacji swojego systemu rekomendacji przygotowała kampanię w social mediach z udziałem Tomasza Zimocha, komentatora sportowego. Platforma nie zdradza nazw agencji zewnętrznych współpracujących przy projekcie.

Akcję zapowiadała kilka dni temu odsłona teaserowa z udziałem Tomasza Zimocha.

W poniedziałek na Twitterze Netflixa pojawił się film zdradzający więcej szczegółów projektu.

Netflix przy okazji tej aktywacji zdradza, jak działa jego algorytm dobierania rekomendowanych treści oraz od czego zależy układ treści na koncie każdego użytkownika.

Jak działa system rekomendacji Netflixa?

Do algorytmów Netflixa trafiają liczne informacje na temat sposobu korzystania z serwisu przez danego użytkownika. Są to m.in. ilość czasu poświęcana na korzystanie z serwisu, typ wykorzystywanych urządzeń czy ulubione godziny, w jakich oglądamy treści. Prawdopodobieństwo, że jakiś tytuł nam się spodoba, szacowane jest również na podstawie historii oglądania, ocen konkretnych tytułów czy informacji o danej produkcji (gatunek, aktorzy, rok premiery itp.). Co istotne, algorytm nie wykorzystuje danych demograficznych (jak wiek, płeć, miejsce zamieszkania).

Dlaczego Netflix rekomenduje konkretne tytuły?

"Silnik" informacji, na podstawie których ustalane są rekomendacje, zaczyna działać już w momencie zakładania profilu - tym etapie dostajemy pytania o nasze ulubione produkcje. To pierwsza wskazówka dla Netflixa, jak ma nam dobierać treści. System rekomendacji większą wagę przypisuje tym filmom, serialom i programom, które zostały obejrzane niedawno.

Jak na Netflixie działa personalizacja?

Dopasowanie treści do danego użytkownika to w Netflixie proces ciągły. W miarę jak oglądamy kolejne tytuły, algorytm lepiej "poznaje" nasze preferencje. I zaczyna nas grupować. Użytkownicy o podobnych preferencjach (niezależnie od ich lokalizacji) tworzą tzw. społeczności. Na podstawie gustu danej społeczności i tego co jest wśród niej popularne, opracowywane są rekomendacje dostosowane do pozostałych użytkowników.

Podzieliliśmy świat na około 2000 wspólnot preferencji. W Netflix nie przejmujemy się jednak lokalizacją ludzi, których łączy wspólny gust. Cały katalog regularnie odświeżamy i aktualizujemy wiedzę na temat tego, jakie są najpopularniejsze i najrzadziej oglądane tytuły w danej preferencji – mówi Todd Yellin, wiceprezes serwisu Netflix ds. produktu.

Tagowanie, czyli dlaczego nie widzę najpierw "oglądaj dalej..."?

Każdy film, serial czy dokument na platformie opisany jest tagami. To hasła mniej lub bardziej ściśle opisujące klimat produkcji - np. "kobieta superbohater", "świat przyszłości" czy "nagrodzony serial europejski". Tagi konstruowane są w taki sposób, by pasowały do co najmniej kilku produkcji. Dzięki temu użytkownik po skończeniu jednego serialu otagowanego jako "amerykański sitcom" otrzyma propozycję kolejnego.

Wielu użytkowników Netflixa zauważa także zmianę kolejności poziomych sekcji na koncie. Pierwsza to zwykle trailer jakiejś polecanej produkcji, ale już nie zawsze pod spodem wyświetla się "oglądaj dalej". To kolejna "zasługa" algorytmu. Serwis dobiera kolejność prezentacji treści w taki sposób, aby jak najlepiej pokazać te tytuły, które mogą spodobać się użytkownikowi. Personalizacja obejmuje trzy warstwy - wybór rzędu (np. „Oglądaj dalej”, „Popularne teraz” itp.), tytuły w danym rzędzie oraz kolejność ich wyświetlania. Im bardziej polecany rząd, tym bliżej znajduje się góry ekranu. Im bardziej polecany tytuł, tym bliżej znajduje się lewego końca rzędu.

8 mld dolarów w nowe produkcje

Kilka tygodni temu Ted Sarandos, szef programowy Netflixa zapowiedział że serwis w br. na zewnętrzne licencje i produkcję własnych treści przeznaczy 8 mld dol. i zamierza wyprodukować 470 nowych filmów, seriali i programów.  

W I kwartale 2018 r. przychody Netflixa były wyższe o 43 proc. niż rok wcześniej, a zysk netto osiągnął poziom 290 mln dol. Z serwisu korzysta globalnie 125 mln użytkowników.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Zimoch promuje w social mediach system rekomendacji Netflixa

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wera
Krzykacz
odpowiedź
User
Jioer
Z sensem poprosimy
odpowiedź
User
To ino ja
"Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało"...
odpowiedź