SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polskie Radio przekazało sądowi maile Niedźwieckiego i Gila ws. listy przebojów Trójki. „System wymagał ręcznego korygowania”

Polskie Radio przedstawiło jako dowód w sądzie maile, które Marek Niedźwiecki wymieniał z służbowego adresu z Bartoszem Gilem w sprawie Listy Przebojów Trójki. Wynika z nich, że dziennikarz wskazywał, jaką pozycję ma zająć na prowadzonej przez niego liście dany utwór. Maile pochodzą z różnych okresów, ale dotyczą także maja 2020 roku i wydania LP3, po którym Niedźwiecki odszedł z radia.

Sprawa dotyczy notowania listy przebojów Trójki z połowy maja 2020 roku. Wówczas ówczesny dyrektor Trójki, Tomasz Kowalczewski, wraz z wicedyrektorem Mirosławem Rogalskim publicznie zarzucili Markowi Niedźwieckiemu, Halinie Wachowicz i Bartoszowi Gilowi, że manipulowali przy wynikach notowania listy przebojów Trójki. W efekcie tego na pierwsze miejsce trafiła piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”.

Szefostwo anteny wraz z prezes Polskiego Radia Agnieszką Kamińską, zorganizowali konferencję prasową w siedzibie Trójki, w trakcie której wyjaśniano rzekomy mechanizm zmieniania wyników głosowania. Prezes Kamińska mówiła, że „jest zszokowana” ustaleniami, jakie poczyniło Polskie Radio w kwestii organizacji głosowania. Zaś Marek Niedźwiecki, by ochronić swoje dobre imię, wystąpił do sądu przeciwko Polskiemu Radiu.

Na początku lipca br. ujawniono, że dziennikarz wycofał z sądu pozew przeciwko publicznemu nadawcy, rezygnując tym samym z roszczeń (domagał się przeprosin i 30 tys. zł dla lekarzy). - Mój spór sądowy z Polskim Radiem, Agnieszką Kamińską oraz Tomaszem Kowalczewskim nie będzie kontynuowany, a strony postanowiły nie podtrzymywać wzajemnych zarzutów - potwierdził w przesłanym oświadczeniu Marek Niedźwiecki, były dziennikarz Trójki, obecnie związany z Radiem 357. - Chcę zamknąć za sobą ten rozdział i nie zajmować się już przeszłością. Teraz jestem już w innym miejscu i czasie. Uważam sprawę za zakończoną i nie będę jej więcej komentować - dodał.

Pełnomocnik Polskiego Radia: Niedźwiecki dokonywał ingerencji

W poniedziałek portal Gazeta.pl opublikował część maili pochodzących ze służbowych skrzynek, a wymienianych pomiędzy Markiem Niedźwieckim i Bartoszem Gilem. Maile w październiku ub. roku (a więc jeszcze w trakcie sporu sądowego) pełnomocnik Polskiego Radia, Ireneusz Misiejuk, złożył w sądzie jako dowody.

Składając te nowe dowody, prawnik publicznego nadawcy podkreślał, że świadczą one o tym, iż nie zawsze ostateczny kształt LP3 pokrywał się z wolą oddających głosy słuchaczy. - Misiejuk argumentował m.in., że utwór „Twój ból jest lepszy niż mój”, choć był zaprezentowany na miejscu pierwszym, „nie znajdował się na tym miejscu w zestawieniu przygotowanym przez Pana Bartosza Gila w oparciu o dane z głosowania”. Radca prawny zaznaczał też, że Niedźwiecki dokonywał „ingerencji również w odniesieniu do innych utworów (opartej wyłącznie na opinii powoda [mowa o Niedźwieckim - red.] o poszczególnych utworach) wbrew oddanym głosom słuchaczy” - czytamy w tekście na Gazeta.pl.

Co jest w mailach z maja?

Portal przytacza cytaty z niektórych maili, wymienianych pomiędzy twórcami Listy Przebojów. I tak np. 15 maja, czyli w dzień ostatniego notowania (po nim Polskie Radio wytoczyło zarzuty pod adresem Niedźwieckiego), Bartosz Gil przesłał Markowi Niedźwieckiemu pełną listę utworów w ustawieniu wskazującym, że głosy zostały już zliczone. - Poinformował jednocześnie krótko Niedźwieckiego, że „Kazikowi należy odjąć 5 głosów” - pisze Gazeta.pl.

Lista przesłana prowadzącemu zawierała inne ustawienie utworów niż to, które ostatecznie usłyszeli słuchacze tego wieczoru. Na pierwszym miejscu znajdował się „Wojownik z Miłości” Bartasa Szymoniaka, a Kazik ze swoją piosenką „Twój ból jest lepszy niż mój” widniał na drugiej pozycji. - Przy utworze Szymoniaka znajdowała się jednak w nawiasie cyfra 6, a przy Kaziku cyfra 1 – czytamy. Ostatecznie do publicznej wiadomości podano notowanie, w którym Szymoniak jest na szóstym, a Kazik – na pierwszym miejscu.

Zdaniem portalu Gazeta.pl - podobnie było też z innymi utworami. - Np. „Living in a ghost Town” The Rolling Stones na liście przesłanej przez Gila było trzecie, w nawiasie miało jednak wpisaną dwójkę. Utwór Artura Rojka "Bez Końca" był czwarty z „piątką” w nawiasie. Piąta Daria Zawiałow miała przy sobie „trójkę”.

 

Obaj dziennikarze jeszcze w maju ub. roku wyjaśniali, że system głosowania na LP3 jest niedoskonały, a Bartosz Gil przed wysłaniem ostatecznej listy Niedźwieckiemu, weryfikował ważność głosów i odrzucał te podejrzane.

O czym pisali Gil i Niedźwiecki wcześniej?

W złożonych w sądzie dokumentach Polskie Radio zawarło nie tylko maile z maja 2020 roku, lecz również z wcześniejszych okresów - miało to udowadniać, że proceder manipulowania wynikami nie był jednorazowym wypadkiem.

I tak w wiadomości z 6 marca Marek Niedźwiecki przesłał Bartoszowi Gilowi tytuły utworów, które znalazły się na pierwszych 13 miejscach. „ Bart... opadają mi ręce i wszystko. Poproszę: Pearl Jam, Alanis, Daira Zawiałow (nowa), Ozzy-Under, Wiśnia, Cure, Król - Głodne dusze, Pearl Jam – nowa, Red Box, Punk Fu!, Nick Cave, Fisz Emade, Jelonek.  Dalej jak jest, ale wyrzuć Bowie - Space i Król - te smaki, a przywróć Ozzy & Elton, a na 30 nowość - Bukartyk. dasz rade? dzięki... Marek” – napisał w służbowym mailu. (pisownia oryginalna – przyp. jk) .

20 marca 2020 roku Niedźwiecki pisał do Gila: „Prawie jest OK, „Jestem w niebie” zrzuć na 20 miejsce. Wywal Lao Che i Traperów. Wchodzą do top 30 Mortas i Morrissey. Na 50 wstaw Kozakiewicza (zamiast Podsiadły). I to tyle zmian na dziś... Dzięki - M".

Prawnik Niedźwieckiego: system wymagał korygowania

W aktach sądowych znajduje się również odpowiedź przygotowana przez mec. Macieja Ślusarka, pełnomocnika Marka Niedźwieckiego – wskazuje portal. Adwokat odnosząc się do nowych dowodów pisze, że system liczenia głosów był niedoskonały, więc wynik „wymagał ręcznego korygowania”, albowiem wprowadzone w styczniu 2020 roku narzędzie do zbierania głosów nie wychwytywało głosów oddawanych z niewiarygodnych kont.

Do sprawy odniósł się też ogólnie sam Marek Niedźwiecki. Zapytany przez Gazeta.pl, jak skomentuje treść maili, odpisał: - Z uwagi na nieszczelność systemu do głosowania na Listę były wprowadzane korekty wyników na podstawie analiz ilości błędnych głosów, w porozumieniu z odpowiednimi jednostkami Polskiego Radia.

Taką też wersję wydarzeń przedstawił w maju ub. roku Bartosz Gil (zawieszony przez Kowalczewskiego w sobotę, 16 maja). W liście otwartym do szefa stacji przypomniał, że dziennikarze pracujący przy liście od dawna zwracali uwagę, że internetowy system głosowania pozwala seryjnie oddawać głosy, z czym musieli walczyć dziennikarze opracowujący wyniki. Ujawnił też, że Kowalczewski kilka godzin po notowaniu wygranym przez piosenkę Kazika do ówczesnego szefa muzycznego stacji Piotra Metza napisał SMS-a: „Piotrze, dopilnuj aby piosenka o której rozmawialiśmy nie była na Antenie”. Kilka dni później Metz pokazał ten SMS, informując o odejściu z Trójki.

Nieprawidłowości wokół Listy Przebojów Trójki wyjaśnić miał audyt, lecz jego wyników Polskie Radio nie upublicznia. Prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska stwierdziła w piśmie do KRRiT podsumowującym ów audyt, że „zakomunikowane opinii publicznej nieprawidłowości są faktami”.

Według badania Radio Track w okresie od marca do maja br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 2,5 proc.

W ub.r. Polskie Radio osiągnęło wzrost przychodów o 9,45 proc. do 346,99 mln zł. Wpływy marketingowe skurczyły się o 33 proc., za to środki z abonamentu rtv i rekompensaty wzrosły o 27 proc., stanowiąc już 80,5 proc. budżetu nadawcy. Natomiast koszty zwiększyły się o 0,4 proc. do 326,6 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Polskie Radio przekazało sądowi maile Niedźwieckiego i Gila ws. listy przebojów Trójki. „System wymagał ręcznego korygowania”

266 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Trójkowicz
Szkoda. Zmiany w Trójce do zaakceptowania ale lp3 brakuje.
odpowiedź
User
Na pewno
Aha, i Kamińska miała takie dowody, a postanowiła utajnić wyniki audytu i zapłacić Niedźwieckiemu za wycofanie pozwu. Uważajcie, bo ktoś uwierzy.
odpowiedź
User
Zdziwiona
I czekali z tymi informacjami, aż Niedźwiedzki wycofa pozew, żeby nagle znaleźć jakieś dowody... dziwne to
odpowiedź