SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rosja będzie mieć satelitę tylko z krajowych części

W 2026 na orbitę trafi satelita Express-AMU4, który będzie wykorzystywany do celów telekomunikacyjnych i nadawczych. Powstanie wyłącznie w oparciu o części wyprodukowane w Rosji. W ten sposób Moskwa chce pokazać, że nie straszne są jej zachodnie sankcje i ryzyko utraty dostępu do części usług satelitarnych.

Zestaw do odbioru Trikolor, najpopularniejszej rosyjskiej platformy satelitarnej Zestaw do odbioru Trikolor, najpopularniejszej rosyjskiej platformy satelitarnej

Kontrakt na dostawę satelity podpisali Aleksiej Wolin, szef RSCC, państwowego operatora usług satelitarnych i Jewgienij Nesterow, dyrektor generalny JSC ISS. W uroczystości uczestniczyli też Nikołaj Raspopin, minister rozwoju cyfrowego obwodu krasnojarskiego i Nikołaj Testedow, generalny projektant ISS.

Satelita z pojemnością w pasmach Ku, C i L ma służyć przez 15 lat i oferować usługi dla odbiorców z europejskiej części Rosji, ale także Europy, Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej, Ameryki Południowej i części Ameryki Północnej. W związku z zachodnimi sankcjami przetarg na dostawę urządzeń na potrzeby nowego satelity odbył się bez udziału zachodnich firm.

- Express-AMU4 jest pierwszym satelitą, którego zamawiamy w czasie sankcji. Będzie w całości wykonany z rosyjskich komponentów. W ciągu najbliższych 20-30 lat nie będzie u nas alternatywy wobec rosyjskich satelitów. Musimy polegać wyłącznie na własnych zasobach. Odmowa współpracy przez wiele zachodnich firm nie była dla nas zaskoczeniem  - powiedział po podpisaniu umowy Alexei Volin, dyrektor generalny RSCC.

Presja na francuskiego operatora

Francuski operator satelitarny Eutelsat spotyka się z rosnącą krytyką za emisję rosyjskich kanałów telewizyjnych. Już w maju informowaliśmy, że Komitet Denisa Diderota i ukraiński odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zabiegają o zakończenie emisji rosyjskich platform cyfrowych Trikolor i NTV-Plus z Eutelsata 36E.

- To nienormalne, że za pomocą francuskiego satelity prowadzona jest wojna propagandowa i podżegania do ludobójstwa - stwierdził w rozmowie z „The Times” André Lange, pomysłodawca Komitetu Denisa Diderota. Tydzień temu do Komitetu Diderota dołączyła organizacja Reporterzy Bez Granic. Oskarżyła Eutelsata o „działanie w charakterze pośrednika rosyjskiego aparatu propagandowego”. Zdaniem organizacji pierwsze skrzypce w tej propagandzie grają Rossija 1, Pierwyj Kanał i NTV, które są źródłem informacji dla 25-30 proc. rosyjskiej populacji.

Francuska firma to jeden z największych operatorów satelitarnych na świecie. W Polsce na należącą do niego pozycję orbitalną Hot Bird 13E anteny skierowane mają abonenci wszystkich platform satelitarnych: Polsat Box, Canal+ i Orange.  Dwa miesiące temu „Le Monde” informował, że 6 proc. rocznych przychodów Eutelsat zawdzięcza rosyjskim klientom. Dziennik przytoczył też wyjaśnienie operatora satelitarnego.

 - Eutelsat zawsze przyjmował neutralne stanowisko i szanował decyzje organów regulacyjnych, którym podlega. Na tym etapie żaden organ regulacyjny ani inny właściwy organ nie poprosił nas o zaprzestanie nadawania NTV-Plus i Trikolor w Rosji - tłumaczył wówczas operator. Zapewnił, że jeśli zostaną wprowadzone odpowiednie sankcje, to usunie ze swoich transponderów rosyjskie stacje. Szacuje się, że sygnał z francuskiego satelity - także z treściami propagandowymi - dociera do 15 mln gospodarstw domowych w Rosji.   

Kłopoty rosyjskich sieci kablowych i platform satelitarnych

W rosyjskich kanałach dominuje antyzachodnia i antyukraińska retoryka. Rosyjscy żołnierze są przedstawiani jako wyzwalający ukraińską ludność i niosący jej pomoc, a nie gwałcący i mordujący. Ukraińcy są prezentowani jako faszyści, a Amerykanie jako kraj, który chciał niedaleko granic Rosji przeprowadzać eksperymenty z bronią masowego rażenia. W pasmach filmowych rosyjskie stacje nadają filmy o zwycięstwie Armii Czerwonej nad hitlerowskimi Niemcami, które są uzupełnieniem do propagandy Kremla.

Zachodnie telewizje informacyjne zniknęły z list programowych rosyjskich kanałów. Koncerny, takie jak Warner Bros. Discovery, Disney, Paramount Global wycofały swoje kanały rozrywkowe albo uczynią to w najbliższym czasie. Zamiast nich Rosjanie mogą oglądać np. plansze o pracach technicznych. W największym powierzchniowo kraju na świecie nie można też wykupić subskrypcji Netfliksa. Jesienią w Rosji może pojawić się 15 substytutów zachodnich marek telewizyjnych.

Widzowie obawiają się, że nie będą mieć zbliżonej oferty do usuniętych stacji, a w ramówkach pojawią się powtórki lub treści o charakterze lokalnym. W początkowej fazie wojny na Ukrainie platformy satelitarne Trikolor i NTV Plus zaapelowały o pomoc do państwa. W związku z osłabieniem rubla, musiały płacić za miejsca na satelitach znacznie więcej niż przed inwazją. Inwestycja we własne systemy satelitarne pozwoli Rosjanom uchronić się przed podobnymi kłopotami w przyszłości.

Dołącz do dyskusji: Rosja będzie mieć satelitę tylko z krajowych części

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Max
Jak to u ruskich: zwali się zanim wystartuje
0 0
odpowiedź
User
ja
od kiedy to sankcje polozyly jakis kraj na kolana?? Nigdy.
Rosja daje rade..
0 0
odpowiedź
User
Anka
Czy części z kradzionych lodówek mogą posłużyć do budowy satelity? :)
0 0
odpowiedź