SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Super Express" przeprosił na okładce Justynę Steczkowską

Dziennik "Super Express" (Murator) zamieścił na okładce swojego piątkowego wydania przeprosiny, skierowane pod adresem piosenkarki Justyny Steczkowskiej.

- Wydawca przeprasza panią Justynę Steczkowską za opublikowanie na łamach Super Expressu jej zdjęć, zrobionych podczas prywatnych wakacji na plaży i oświadcza, że zdjęcia te zrobione zostały bez wiedzy i zgody Justyny Steczkowskiej – można było przeczytać na piątkowej okładce Super Expressu. Wydawca jednocześnie przyznał, że publikacja zdjęć była naruszeniem dóbr osobistych piosenkarki.
 

Przeprosiny umieszczone na okładce dziennika to efekt wyroku sądowego w procesie, jaki artystka wytoczyła tabloidowi w 2009 roku. Chodziło o publikację z lata 2008 roku, w której pokazano na łamach Super Expressu zdjęcia nagiej piosenkarki spędzającej urlop w Turcji. Steczkowska oskarżyła wydawnictwo o naruszenie dóbr osobistych.

Wyrok sądu zobowiązał redakcję Super Expressu do opublikowania na okładce przeprosin, a także do zapłacenia kary w wysokości 80 tysięcy złotych.

Steczkowska skomentowała w piątek całą sprawę także za pośrednictwem swojej strony internetowej, gdzie napisała, że tego dnia jej proces z Super Expressem definitywnie się zakończył. - To wszystko było trudne i przygnębiające. Jednym artykułem pozbawiono mnie intymności... To wielka różnica być nagim na plaży z najbliższymi, a być nagim na pierwszej stronie gazety dla „wszystkich” wbrew swojej woli – napisała Steczkowska.

Artystka dodała, że szanuje media i stara się z nimi żyć w zgodzie. - Media to tylko ludzie, którzy tak jak większość z nas mają swoje rodziny, mieszkania, domy, koty, psy itd. na utrzymaniu i muszą wyciągnąć swoje pieniądze z rynku. Dlatego też wiele razy przymykałam oko na stek bzdur wypisywanych na mój temat, ale tu granica została przekroczona i to bardzo boleśnie..., dlatego ten proces był potrzebny, żeby wyznaczyć dobitnie granicę, której nie pozwalam przekraczać nikomu – napisała Steczkowska.

Karę, którą musiał zapłacić wydawca Super Expressu, Steczkowska przekazała na rzecz fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko”.

Dołącz do dyskusji: "Super Express" przeprosił na okładce Justynę Steczkowską

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ThomAS
A możę by tak cycunie zony naczelnego na okładkę/?Zgodziłby się/.?Jak myślicie?
odpowiedź
User
yogi
Chyba nie, ale pomysł wart przemyślenia. Sprzedaż wzrosłaby jak nic!
odpowiedź
User
jerry f
Żony naczelnego? A to on nie ma już męża?
odpowiedź