SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Wiadomości” TVP1 bez tabloidowych tematów nie tracą widzów, mają być dłuższe i mniej autorskie

Telewizja Polska pochwaliła się, że mimo usunięcia tabloidowych materiałów widownia "Wiadomości" nie spada. Prezes TVP zapowiada wprowadzenie jednolitych standardów w programach informacyjnych, wydłużenie „Wiadomości” i wzmocnienie ich zespołu.

Zerwanie z tabloidyzacją „Wiadomości” to jeden z głównych celów Daszczyńskiego, o którym wspomniał już w pierwszym liście do pracowników tuż po objęciu funkcji prezesa TVP pod koniec lipca br. By go zrealizować na początku sierpnia br. nowym dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w miejsce Tomasza Sandaka został Tomasz Sygut, dotychczasowy wiceszef TAI ds. TVP Info.

Zmiana ta pociągnęła roszady w „Wiadomościach”: z ich redakcji do TVP Info przeszli Adam Feder i Leszek Dawidowicz, a relacje dla serwisu TVP1 zaczął robić Paweł Szot. Z „Wiadomości” zniknęły materiały kryminalne, „ociekające krwią” czy poświęcone chorym dzieciom, które wcześniej można było znaleźć niemal w każdym wydaniu. Pojawiły się za to m.in. niedzielne raporty dotyczące ważnych tematów, np. środków europejskich.

Na poniedziałkowym spotkaniu z zespołem „Wiadomości” - na którym obecny był dziennikarz Wirtualnemedia.pl - Tomasz Sygut zaprezentował dane Nielsen Audience Measurement z których wynika, że zmiany w serwisie zostały pozytywne przyjęte przez widzów. W okresie od 9 do 20 sierpnia br. „Wiadomości” TVP1 gromadziły średnio 2,57 mln widzów, a konkurencyjne „Fakty” TVN - 2,34 mln, co daje przewagę 230 tys. widzów. Dla porównania w lipcu br. różnica między dziennikiem TVP1 a programem informacyjnym TVN była niższa i wyniosła 170 tys. widzów na korzyść tego pierwszego (więcej na ten temat).

- Te wyniki są potwierdzeniem, że jesteśmy na dobrej drodze - mówił na spotkaniu prezes Janusz Daszczyński, odnosząc się do pojawiających się wcześniej głosów, że po zmianach w „Wiadomościach” program straci widzów. - W Polsce jest dostatecznie dużo ludzi, którzy chcą oglądać mądry serwis - podkreślił.

Prezes TVP zapowiedział wprowadzenie jednolitych standardów w programach informacyjnych - Chodzi o to, by każde wydanie było skonstruowane tak samo - uzasadnił, podkreślając, że „Wiadomości” nie są programem autorskim. Zespołem, który ma stworzyć te standardy, kieruje Tomasz Sygut.

W planach jest wzmocnienie zespołu reporterskiego „Wiadomości”, ale Daszczyński zapewnia, że będzie to realizowane w ramach przesunięć wewnętrznych w TAI, a nie zatrudniania nowych osób. Serwis Jedynki ma zbudować też nową bazę ekspertów z której będzie korzystać. - Jest sporo młodych ludzi, do których warto sięgnąć - mówił Daszczyński.

Ponadto nowy prezes TVP chce wydłużyć „Wiadomości”, szczególnie w weekendy, gdy obecnie trwają tylko ok. 22 minut (w dni powszednie jest to zwykle 27 minut). - Najlepiej byłoby, gdyby w każdym wydaniu zmieściło się 10 tematów - podkreślił obecny na spotkaniu Piotr Kraśko, szef redakcji „Wiadomości”.

Zamierzeniem Daszczyńskiego jest też, by start „Wiadomości” odbywał się z lepszego pułapu oglądalności niż obecnie. - Mam ciekawe pomysły na to - dodał, nie ujawniając jednak nic więcej. Obecnie ostatnia pozycja przed „Wiadomościami” kończy się ok. 19.15, potem nadawane są jedynie reklamy i zapowiedzi.

Wiosną w TVP ma też pojawić się nowy program informacyjny, ale szczegółów prezes TVP na razie nie podaje.

Dołącz do dyskusji: „Wiadomości” TVP1 bez tabloidowych tematów nie tracą widzów, mają być dłuższe i mniej autorskie

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jasiu
Trzeba przyznać, że odkąd do TVP przyszedł Pan J. Daszczyński "Wiadomości" są z dnia na dzień coraz lepsze. Szkoda tylko, iż "Wydarzenia" w TV Polsat już od dłuższego czasu są tworzone według w/w w artykule sposobu i to mimo tego, że Polsat to typowa telewizja komercyjna.

Pozdrawiam
0 0
odpowiedź
User
Mikołaj
Prezes co innego mówi, co innego robi. Widzowie wciąż skazani są na panią Dobrosz prezentujacą głównie siebie w każdym materiale, jej głównym atutem i znakiem rozpoznawczym jest ojciec-były poseł. Widać tu zazdrość i kopiowanie Kolendy-Zaleskiej z TVN. Widać, że nowe w tej TVP wtapia się w obecny układ, jakby co niektórzy szykowali sobie tam posadki na czas rządów PIS.
0 0
odpowiedź
User
Olo
Jeśli prezes TVP nie ma ciekawszych zajęć jak nauczanie redakcji standardów to pokazuje to jak niski jest poziom "zarządu" TVP ale też i samych redakcji. Chyba nie po to zatrudnia się prezesa w tak dużej firmie aby siedział z dziennikarzem i go instruował. Żenua.
0 0
odpowiedź