SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Zamknięto kolejny piracki serwis z filmami i serialami. Trzy osoby w rękach policji

Policja zatrzymała założyciela pirackiej witryny Ogladaj.to i jego dwóch współpracowników. Witryna przez ponad trzy lata nielegalnie oferowała filmy i seriale, powodując straty szacowane na minimum 15 mln zł. - Każda taka udana akcja Policji pokazuje, że funkcjonariusze są coraz lepiej przygotowani do działań przeciwko przestępczości online, mimo że przestępcy chcąc uniknąć odpowiedzialności sięgają po coraz bardziej złożone modele funkcjonowania - komentuje Teresa Wierzbowska, prezeska walczącego z piractwem Stowarzyszenia Sygnał.

Małopolska policja podała, że postępowanie dotyczące serwisu Ogladaj.to prowadzą od połowy 2020 roku funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Oglądaj.to został uruchomiony wiosną 2020 roku, działał do lata br. W serwisie można było wykupić dostęp do filmów i seriali, oferowanych nielegalnie.

- Sprawca korzystał z serwerów prowadzonych przez podmioty zagraniczne, w tym położone na terenie Rosji, a następnie Ukrainy. Opłaty za usługi serwerowe były dokonywane w kryptowalutach, co dodatkowo utrudniało identyfikację sprawcy - opisano w komunikacie policji. - Dostęp do serwisu był możliwy poprzez wykupienie subskrypcji, która była opłacana m.in przez kryptowaluty. Sprawca wykorzystywał do tego prowadzony przez siebie kantor kryptowalut. Drugą formą dostępu do serwisu był zakup voucherów przez użytkowników serwisu, które były oferowane w sieci - dodano.

Dystrybutorzy szacują straty spowodowane przez Oglądaj.to na minimum 15 mln zł.

Twórca Oglądaj.to założył też stronę z seks anonsami

Na początku października policjanci w Gdyni zatrzymali 36-letniego założyciela Oglądaj.to. Ustalono, że mężczyzna odpowiada też za utworzenie serwisu z anonsami erotycznymi. Tego samego dnia na Dolnym Śląsku został zatrzymany 38-letni informatyk, który zapewniał obsługę techniczną obu witryn.

U mężczyzn zabezpieczono sprzęt elektroniczny, pieniądze w różnej walucie, środki na rachunkach bankowych, luksusowe samochody, wysokiej jakości sprzęt sportowy, sztabki srebra i złote kolekcjonerskie monety. Łączna wartość tego mienia to prawie 1 mln zł, zabezpieczono je na poczet przyszłych kar.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnego rozpowszechniania w internecie cudzych utworów w postaci filmów i seriali, uczynienia z tego stałego źródła dochodu, a także czerpania korzyści majątkowej z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Podejrzani nie trafili do aresztu, natomiast zastosowano wobec nich dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe (nie podano jego wysokości).

Zarzuty usłyszał też 30-letni mężczyzna, który na stworzonej przez siebie stronie internetowej sprzedawał vouchery do Oglądaj.to. Grozi mu do 5 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji, zakaz kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi oraz nakaz powstrzymania się od prowadzenie swojej witryny.

Prezeska organizacji antypirackiej chce szybkiej blokady

O działaniach śledczych w tej sprawie poinformowało Stowarzyszenie Sygnał zajmujące się walką z piractwem.

- Każda taka udana akcja Policji pokazuje, że funkcjonariusze są coraz lepiej przygotowani do działań przeciwko przestępczości online, mimo że przestępcy chcąc uniknąć odpowiedzialności sięgają po coraz bardziej złożone modele funkcjonowania. Należy przy tym  zauważyć, że wielowarstwowe ukrywanie rzeczywistych danych prowadzi do przewlekłości i zwiększonych kosztów postępowań, a dotychczasowe rozwiązania prawne mają bardzo ograniczony zakres działania - komentuje Teresa Wierzbowska, prezeska Stowarzyszenia Sygnał.

- Dla skuteczniejszej ochrony własności intelektualnej konieczne jest wdrożenie mechanizmów takich jak blokowanie stron i nielegalnych transmisji na żywo. Taki poziom ochrony jest już stosowany w wielu państwach europejskich - zauważa.

Jak Canal+ i Cyfrowy Polsat walczą z internetowymi piratami

Czołowi nadawcy i operatorzy telewizyjni od kilku lat informują o osiągnięciach w walce prawnej z serwisami internetowymi nielegalnie udostępniającymi ich treści.

Na początku czerwca br. Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał 49-latka z powiatu mrągowskiego na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz nakazał zapłatę 2,5 mln zł Canal+ Polska oraz Cyfrowemu Polsatowi. Skazany nielegalnie udostępniał w internecie sygnał obu platform telewizyjnych.

Pod koniec 2020 roku Sąd Rejonowy w Wieliczce prawomocnie skazał mężczyznę za nielegalne udostępnianie w internecie sygnału platform Canal+ i Cyfrowy Polsat. Dla ich operatorów zasądzono po 526,3 tys. zł odszkodowania.

Jesienią 2019 roku Canal+ informował, że sąd skazał na 8 miesięcy ograniczenia wolności właściciela serwisu Patrzajto.pl (wcześniej działającego jako Vodtu.pl), w którym nielegalnie udostępniano drugi sezon serialu „Belfer”. Firma sama zawiadomiła o tym organa ścigania.

Z kolei w połowie ub.r. informowaliśmy o palestyńskim kanale telewizyjnym, który nielegalnie pobierał transmisje Polsat Sport i Canal+ Sport. Pochodziły prawdopodobnie z nielegalnego streamingu. Palestyński nadawca po naszej publikacji przestał wykorzystywać sygnał polskich stacji. Dalej kontynuuje jednak nielegalne transmisje, używając do tego m.in. streamów szwajcarskich kanałów sportowych.

Ponadto Canal+ Polska wspólnie z innymi pokrzywdzonymi podmiotami i organami ścigania doprowadził do zamknięcia serwisów rapidu.net, darkw.pl i freshfile.pl. W ramach porozumienia firma dostanie ustaloną kwotę od ich dotychczasowego właściciela i przejęła domeny, na których obecnie promuje platformę Canal+ online.

Co grozi za nielegalny sharing?

Przestępstwo sharingu polega na nielegalnym rozdzieleniu uprawnień karty abonenckiej i udostępnieniu tych uprawnień osobom do tego nieuprawnionym przy użyciu urządzeń niedozwolonych, za pośrednictwem Internetu.

W procederze sharingu biorą udział dawca - oferujący nielegalną usługę i biorca – osoba, której udostępniana jest telewizja. Dawca popełnia przestępstwo określone w artykule 6, a biorca w artykule 7 ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym:

Art. 6 brzmi: "Kto, w celu użycia w obrocie, wytwarza urządzenia niedozwolone lub wprowadza je do obrotu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Tej samej karze podlega świadczący usługi niedozwolone.

Artykuł 7. mówi o karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku za posiadanie lub używanie urządzenia niedozwolonego. - Jeżeli sprawca używa urządzenia niedozwolonego wyłącznie na własne potrzeby, podlega grzywnie - brzmi przepis.

Dołącz do dyskusji: Zamknięto kolejny piracki serwis z filmami i serialami. Trzy osoby w rękach policji

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PK
Co z tego, że jest dziesięć platform streamingowych, gdy to co chcesz obejrzeć zawsze jest na tej, której akurat nie opłacasz, albo nie ma tego na żadnej.
2 0
odpowiedź
User
janmaria
kiedy aresztowania w cda?
0 0
odpowiedź
User
boczek
Co z tego, że jest dziesięć platform streamingowych, gdy to co chcesz obejrzeć zawsze jest na tej, której akurat nie opłacasz, albo nie ma tego na żadnej.

Jest też inny problem. Dziś jest dany materiał, a za miesiąc może już nie być, bo skasują i nie będzie dostępny.
3 0
odpowiedź