SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Z „Dziennika Polskiego” po 30 latach odchodzi Zbigniew Bartuś

Z redakcją „Dziennika Polskiego” (Polska Press Grupa) żegna się Zbigniew Bartuś, długoletni redaktor i publicysta. Z firmy, z którą związany był od 1992 roku, odchodzi za porozumieniem stron, lecz – jak podaje Onet – za jego odejściem stać miała członkini zarządu, Dorota Kania. Zainteresowana zdecydowanie zaprzecza, nazywa tekst kłamstwem i zapowiada prawne konsekwencje. 

Dorota Kania, członkini zarządu Polska Press, fot. materiały prasowe Dorota Kania, członkini zarządu Polska Press, fot. materiały prasowe

Bartuś związany był z „Dziennikiem Polskim” od kwietnia 1992 roku. Zaczynał jako reporter, następnie piął się w redakcyjnej hierarchii. W swojej karierze był kolejno: publicystą, kierownikiem działu, redaktorem, wreszcie dyrektorem oddziału (do 2012 roku). Po 2012 roku wrócił do szefowania zespołowi reporterskiemu jako kierownik działu reportażu, a od 2014 roku był publicystą i redaktorem. Odpowiadał także za Strefę Biznesu i debaty ekonomiczne, organizowane przez redakcję.

Odejście za porozumieniem stron

Teraz żegna się z „Dziennikiem Polskim”. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, odchodzi za porozumieniem stron, by od stycznia zacząć pracę w nowej redakcji.

Jak jednak podaje Onet, za jego odejściem miała stać członkini zarządu wydawnictwa, Dorota Kania, która „zażądała zwolnienia dyscyplinarnego” po tym, jak Zbigniew Bartuś w jednym z felietonów porównał usługi InPostu z usługami Poczty Polskiej – na niekorzyść tej drugiej, państwowej spółki.

Po interwencji szefów oddziału zwolnienie dyscyplinarne miano zamienić na odejście za porozumieniem stron - pisze Onet. Tej wersji jednak nie potwierdzają zapytani przez nas Kania i Bartuś. Dorota Kania na Twitterze nazwała jednak tekst w Onecie „zbiorem kłamstw” i zapowiedziała podjęcie prawnych kroków. Nieoficjalnie wiemy, że jeszcze przed końcem roku do redakcji portalu dotrzeć ma sprostowanie, w razie nieopublikowania sprawa trafić ma do sądu.

 

Kania antybohaterką Onetu już kolejny raz

Kilka dni temu Polska Press wydała oficjalne oświadczenie, w którym zapowiada podjęcie „środków przewidzianych prawem” po tekście Sebastiana Białacha. Białach napisał, że „Kurier Lubelski" (Polska Press Grupa) miał otrzymać zakaz pisania krytycznych materiałów o marszałku województwa lubelskiego z PiS. Miało to być pokłosiem spotkania Doroty Kani z marszałkiem. W odpowiedzi Polska Press wystosowała oświadczenie, w którym nazywa tekst „skrajnie nieobiektywnym”. - Informuję, że Spółka w sprawie tej publikacji podejmuje działania przewidziane w polskim porządku prawnym – czytamy w oświadczeniu. Zapytaliśmy rzecznika Polska Press o jakie konkretnie działania chodzi, lecz nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Białach jest także autorem tekstów powstających w lipcu br. na temat sytuacji w „Kurierze Lubelskim”. Chodziło o komisję badająca zachowania redaktora naczelnego tytułu: po zawiadomieniu od osoby z zespołu „Kuriera” Polska Press powołała taką komisję – pisał Onet. Podwładni zarzucać mieli szefowi, że podnosi na nich często głos, a pracownicom miał wysyłać dwuznaczne wiadomości. W odpowiedzi rzecznik Polska Press napisał, że artykuł Onetu jest „nieobiektywny” oraz zawiera „stronniczą narrację, mogącą naruszać dobre imię Pracowników i Współpracowników Polska Press Grupy, którzy w swojej pracy realizują szereg ważnych społecznie działań związanych z funkcją kontrolną prasy”.

W ub.r. Polska Press w ujęciu jednostkowym zanotowała wzrost przychodów z 313,96 do 314,47 mln zł, a przy spadku dotacji i ponad 20 mln zł odpisów miało 30,81 mln zł straty netto, wobec 4,09 mln zł zysku rok wcześniej.

Dołącz do dyskusji: Z „Dziennika Polskiego” po 30 latach odchodzi Zbigniew Bartuś

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
makowiec
Pani Kania, co Pani taka nadęta? Za dużo sernika było?
0 0
odpowiedź
User
AS
Jak mam do wyboru dziennikarzy Onetu i Dorotę Kanię, to jest to łatwy wybór ;)
0 0
odpowiedź
User
Ron
Onet niech się zajmie swoimi brudami, a gruby pisaniem o serialach. Ale widać, że Niemczury nie mogą przeboleć sprzedaży PP Orlenowi. Stąd te ataki.
0 0
odpowiedź